Ostatnio rozłożyła mnie choroba. Kilka dni było ciężkich. Na szczęście w niedzielę choroba troszkę ustąpiła i w
ykorzystałam ten moment. Nie było innej opcji. Każdy promyk słońca trzeba dobrze wykorzystać. Pogoda była piękna. Odpaliłam maszynę i pojechałam się karnąć po okolicy. Postanowiłam również odwiedzić koleżankę. Ona stwierdziła, że jeśli już się nudzimy, a pogoda nam dopisuje, możemy zrobić małą sesję w promieniach słońca. Oto efekty. :)
Wszystkim, którzy ujarzmiają swoje maszyny życzę szerokiej drogi i udanego sezonu. Żeby zakończyć go bezpiecznie. Lewa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz